Proces terapeutyczny, przez który zdecydują się przejść pary, może na nowo scalić rozpadający się związek i umocnić więź. Wiele małżeństw ponownie docenia to, co z czasem spowszedniało. Terapia małżeńska ma zdecydowane szanse na powodzenie, jeśli obie strony chcą podjąć pracę nad poprawą komunikacji i rozwiązać problemy w związku. Istotny jest również moment, w którym para zawraca się o pomoc do terapeuty. Kiedy warto udać się na terapię i jakie są szanse jej powodzenia?
Pierwsza konsultacja z terapeutą
Początki związków zwykle są wspaniałe, a para nie dostrzega żadnych niepokojących sygnałów i czerwonych flag, mogących świadczyć o niedopasowaniu. Gdy relacja staje się poważna, zauroczenie z wolna ustępuje miejsca codzienności. Wówczas partnerzy odkrywają siebie na nowo, tym razem już bez złudzeń spowodowanych burzą hormonów, typową dla świeżych związków. Codzienne obowiązki, rutyna, finanse i rodzicielstwo generują tak wiele konfliktów, że często jedno z małżonków, zamiast próbować stawić im czoło, ucieka w pracę, używki, albo w romans. Przydatna wtedy okazać się może
terapia dla par i małżeństw lub terapia indywidualna, dzięki której można przepracować większość problemów. O tym, który rodzaj terapii będzie lepszy, poinformuje w trakcie pierwszych konsultacji psychoterapeuta.
Na wstępnej konsultacji terapeuta pozwala klientom wyrzucić z siebie nagromadzone emocje i zapoznaje się z trudnościami, z którymi się borykają. Terapeuta zadaje też pytania, aby sprawdzić, czy na pewno obie osoby pragną pracować nad nową jakością związku. Polecanym psychoterapeutą jest Psycholog Beata Załucka-Gosk, świadcząca swoje usługi przy ul. Konwaliowej 9 w Gdyni, której ofertę można znaleźć na stronie
pomocwlabiryncie.pl lub pod numerem telefonu: 507 621 115. Psycholog oferuje terapie dla par, terapię małżeństw oraz konsultacje indywidualne.
Na czym polega terapia małżeńska?
Terapia małżeńska to proces systematyczny i długotrwały. Pojedyncza sesja trwa 50-80 min, a efekty widać po kilku miesiącach. Zazwyczaj sesje par odbywają się raz w tygodniu, dzięki czemu psychoterapeuta na bieżąco śledzi codzienne trudności danego związku i obserwuje zachodzące w nim zmiany. Terapeuta, jako osoba z zewnątrz, niezwiązana z żadnym z małżonków, potrafi rzeczowo i bezstronnie spojrzeć na problemy małżeństwa. Uczy On sposobów radzenia sobie z konstruktywnym rozładowaniem wzajemnych napięć, komunikacji pełnej szacunku, wyrażania swoich racji w sposób rzeczowy i nieraniący oraz akceptacji słabości drugiego człowieka.
W trakcie spotkania ujawniają się różne emocje, często trudne i tłumione przez lata. Wiele przemilczanych spraw ma wreszcie szansę wybrzmieć w kontrolowanych warunkach. Prawdziwa praca nad związkiem odbywa się jednak między sesjami, w domu. To tam partnerzy mają okazję wcielić w życie nową wiedzę i nabyte umiejętności komunikacyjne.
Czy zawsze warto iść na terapię?
Aby zmiana nastąpiła, potrzeba wysiłku. Ponieważ związek tworzy dwoje ludzi, każde z nich musi podjąć pracę nad sobą i nad związkiem, w innym razie terapia pozwoli się rozwijać tylko współpracującej osobie. Zawsze warto udać się na kilka spotkań konsultacyjnych. W przypadku przemocy w rodzinie, poważnej traumy, uzależnień, lub choroby psychicznej jednej z osób, terapeuta zaleci terapię indywidualną.
Terapia, jak każde nowe doświadczenie, zmienia człowieka, niekiedy jednak ta zmiana przebiega inaczej, niż pierwotnie oczekiwaliśmy. Wiele małżeństw po przejściu terapii odzyskuje szczęście, ale są też pary, które dostrzegają, iż zbyt dużo je różni.