Jak wynika z badań sondażowych, prawie połowa ankietowanych Polaków (ponad 42 procent) potwierdza, że w dobie pandemii pogorszyło się ich samopoczucie i zdrowie psychiczne. Ponad połowa natomiast zaprzecza, by pandemia cokolwiek zmieniła w ich stanie psychicznym, a reszta ankietowanych nie jest w stanie się określić. Pośród tych, którzy potwierdzają problemy ze swoim zdrowiem, około 78 procent potwierdza, że przed rozwinięciem się pandemii nie miało takich objawów, wśród których są zaburzenia snu, lęki i obniżenie nastroju.
Co jest przyczyną gorszego stanu zdrowia psychicznego?
Połowa badanych przyznaje, że wszelkie problemy z ich zdrowiem psychicznym najprawdopodobniej wywodzą się z powstania izolacji społecznej. Przeniesienie pracy z biura do domu, brak możliwości spędzenia czasu w towarzystwie znajomych, ani nawet opcja spokojnego wyjścia na spacer. Takie i z pewnością inne zbliżone powody spowodowały, że większość ankietowanych czuje się teraz gorzej, bardziej zmęczona i niechętna do funkcjonowania z pełną życia. Dodatkowo w listopadzie zeszłego roku pojawiła się druga ankieta dotycząca potencjalnego stanu zdrowia ankietowanych w momencie, gdy nastąpi kolejna fala zachorowań, a co za tym idzie, do kolejnego lockdownu. Co drugi ankietowany Polak potwierdził, że jest duża szansa na pogorszenie się jego stanu psychicznego, jeśli po okresie letnim ponownie będzie zmuszony izolować się od wszystkiego i wszystkich we własnych czterech ścianach. Lekarzem, który jest w stanie pomóc osobom z takimi zaburzeniami jest
psycholog, psychoterapeuta Katarzyna Stefaniak, która oferuje pacjentom porady psychologiczne oraz terapię. Oczywiście nie sama izolacja jest jedynym powodem, który wpłynął znacząco na stan psychiczny Polek i Polaków. W odpowiedziach pojawiły się również takie kwestie jak obawa przed koronawirusem. Około 40 procent ankietowanych boi się tego, że zostanie zarażona, lub ktoś z ich bliskich będzie musiał przechodzić tę chorobę. Na samym dole tabeli przyczyn jest kwestia przeniesienia swojej pracy z biura na formę pracy zdalnej, a jeszcze niżej (2,8 procent) jest brak dostępu do lekarstw.
Co powinniśmy zrobić w sytuacji pogorszenia nastroju?
Z badań wynikło, że prawie 70 procent ankietowanych nie zastanawiało się nad tym, by skonsultować swoje złe samopoczucie ze specjalistą w postaci psychologa bądź psychiatry. Problemy, które warto omówić z psychologiem dostępne są na stronie
https://psychoterapia-polna.warszawa.pl/oferta-pomocy-psychologicznej/, gdzie Katarzyna Stefaniak proponuje swoje formy pomocy. Unikanie wizyt u psychologa czy psychiatry jest dużym błędem, gdyż nie zawsze lekarz pierwszego kontaktu jest w stanie poprawnie zdiagnozować nasze objawy, gdyż mogą być wyłącznie objawami somatycznymi. Z jednej strony, ten wynik nie jest zaskakujący. Od lat żyjemy stereotypami, które mówią o tym, że jeśli idziesz do specjalisty w postaci psychiatry czy psychologa, to od razu musisz posiadać jakąś chorobę psychiczną. Idąc dalej takim tokiem, każda choroba psychiczna klasyfikuje się do leczenia na oddziale zamkniętym.
W naszym kraju psychoedukacja jest na bardzo niskim poziomie, o czym świadczą powyższe wyniki. Na szczęście specjaliści coraz częściej tłumaczą, że każdy problem wewnętrzny powinniśmy konsultować z lekarzem, gdyż stan depresyjny jak i inne zaburzenia nastroju potrafią być poważnymi chorobami, które w dużym stopniu z upływem lat mogą znacząco wpłynąć na nasze funkcjonowanie.